piątek, 23 maja 2014

Tegoroczne pomidory

Pisałam już o pomidorach - 
nie ma jak swoje, dojrzałe na słońcu
nawożone naturalnie pomidory


W tym roku posiałam 3 odmiany:
marmande, helfrucht, malinowy rodeo
chicco rosso (mieszaniec, którego wzięłam za koktajlówkę)
mojego ulubionego cytrynka groniastego
nowość - yellow pearshaped, który wygląda jak gruszka


a także eksperymentalnie nasionka pomidora zakupionego w sklepie,
które jakimś cudem wykiełkowały
o podłużnych, bardzo mięsistych owocach


Oczywiście najpierw była mała szklarenka
potem małe doniczki
a teraz już posadziłam je w miejscu docelowym
pomidory koktajlowe wysokie pną się na murku
po sznurkach 


i w doniczce na bambusowych podpórkach


a pozostałe w ogromnej donicy pod domem


2 komentarze:

  1. Uwielbiam pomidory! Przez pewien czas mnie uczulały, i bardzo nad tym ubolewałam. moja babcia hodowała w szklarni, ich zapach był obłędny!!! Życzę Ci obfitych plonów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Trochę mi "wybujały" ale mam nadzieję, że im to nie zaszkodzi

      Usuń

Dziękuję za cenne uwagi i odwiedziny, zapraszam ponownie