Dziś dokonałam profanacji kołowrotka...
Gdzieś kiedyś przeczytałam o umyciu kołowrotka domestosem
Niedawno znajomi stwierdzili, że chlor zabija wszystko...
więc czemu nie użyć chloru jako zabójcy drewnojadów?
Jak na razie kołowrotek się suszy
zamierzam i tak ostrzykać go preparatem owadobójczym, pozalepiać dziurki,
ale jak na razie - brud schodzi,
a drewno musi wyschnąć
Potem wpadłam na inny pomysł,
kiedy próbowałam zmyć brud
- mam zmywacz do wosku Starwaxa
a to co jest na kołowrotku,
jest po prostu tłuste i .... to był strzeła w "10"
Tak wygląda rozłożony i umyty kołowrotek
Jutro wyląduje na słońcu by wysechł
a potem doczyszczenie i ...
Moja Babcia dokładnie an takim kołowrotku przędła, nici mam do tej pory.
OdpowiedzUsuńPo Starwaxie nabrał blasku.
Pozdrawiam.:)